XXXV 4 etapowy Ogólnopolski Wyścig Kolarski Juniorów Dobczyce to co roku jeden z najbardziej wymagających wyścigów dla tej kategorii wiekowej, który wyłania również mistrzów Polski Krajowego Zrzeszenie Ludowych Zespołów Sportowych. Zawodnicy TKK Pacific Toruń w tym roku powrócili z wyścigu z sukcesami, gdyż Dawid Migas został wice mistrzem Polski oraz stanął na podium generalki.
Wyścig w Dobczycach rozpoczął się od etapu wspólnego, gdzie po 80 kilometrach finiszowała dosyć spora grupa zawodników. Na tym odcinku wykazał się Piotr Klimkowski, który na kresce zameldował się na 21. lokacie, ale zdobył również punkty na górskiej premii, co pozwoliło mu założyć koszulkę najlepszego górala. Dawid Migas początkowe zmagania zakończył na 36. pozycji, a Dawid Wojtowicz na 74.
Drugi dzień wyścigu przyniósł dwa kolejne etapy. Poranna krótka jazda indywidualna na czas, wiodąca pod górę, przyniosła 11.,13. i 41. miejsce naszym juniorom. Najwyżej uplasował się Klimkowski, tuż za nim Migas oraz kolejno Wojtowicz. Popołudniowy etap liczył 72 kilometry, a peleton pokonał dystans z zawrotną prędkością ponad 41 km/h. Tu w 27- osobowej grupie, która wspólnie dojechała na metę znalazł się „Klimek” na 9. lokacie oraz Migas na 23. Wojtowicz uplasował się poza top 50.
Ostatni dzień zmagań był najcięższy i miał zadecydować o końcowych losach wyścigu oraz o rozdaniu medali mistrzostw Polski Ludowych Zespołów Sportowych. Dystans liczył aż 110 kilometrów, a zmagania zakończyło ledwie 48 zawodników. Przez długi czas na czele wyścigu znajdował się Dawid Migas, który samotnie uciekał. Niestety zawodnikowi Pacificu niewiele brakło do końcowego zwycięstwa, a ostatecznie uległ Rosjaninowi Nikicie Bondarchukowi, który zdominował ostatni odcinek.
Ostatecznie Migas etap zakończył na 2. miejscu, zyskując 3. pozycję w generalce, a tym samym srebrny medal mistrzostw Polski Krajowego Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych. Ponadto na ostatnim etapie Klimkowski finiszował na 12. lokacie i na tej samej zakończył wyścig w generalce. Triumfatorem całego wyścigu został Wojciech Bystrzycki (UKS Mróz Jedynka Kórnik).
– Na wyścig jechaliśmy z pozytywnym nastawieniem – rozpoczyna Dawid Migas. – Na pierwszym etapie staraliśmy się dobrze zafiniszować, niestety to nam nie wyszło, ale za to Piotr Klimkowski otrzymał koszulkę najlepszego górala i to stało się naszym pierwszym celem, aby ją utrzymać. Ostatni dzień to królewski etap, na którym mieliśmy świadomość, że wszystko się rozstrzygnie. Z początku nie było łatwo, jednak im więcej przejechałem, tym lepiej się czułem. Peleton zostawał co raz mniejszy, a na ostatniej rundzie z niewielkiej już grupki zdołałem samotnie odjechać i wypracować sobie ponad minutową przewagę. Wiedziałem, że gonie mnie trójka zawodników, ale do mety było już blisko. Niestety na 200 metrów przed kreską wyprzedził mnie Rosjanin, a mnie przypadło 2. miejsce, z którego jestem bardzo zadowolony. Chciałbym również podziękować kolegom z drużyny za wsparcie oraz trenerowi Marianowi Krychowi za przygotowanie do tego startu.