Zwieńczeniem pierwszego tygodnia obozu treningowego Fitnessek, był włoski wyścig „Trofeo Oro in Euro”. Trzy torunianki zameldowały się w top 20!
Od tygodnia zawodniczki Toruńskiego Klubu Kolarskiego Pacific przebywają we włoskim Montignoso na zgrupowaniu szkoleniowym, przygotowującym do sezonu szosowego. Pierwszy tydzień zgrupowania juniorki przygotowywały się w raz z seniorkami, dla których był to czas na ostatnie szlify formy przed pierwszym szkoleniowym startem w tym sezonie. Do rywalizacji przystąpił siedmio osobowy zespół w składzie: Karolina Karasiewicz, Magdalena Sadłecka, Karolina Kumięga, Anna Sagan, Patrycja Lorkowska, Barbara Borowiecka oraz Paulina Pastuszek. Torunianki miały do pokonania siedem rund, z czego dwie ostatnie poprowadzone zostały przed dobrze znany im podjazd „Fortezza”. Od początku rywalizacji peleton narzucił bardzo mocne tempo, co powodowało przetasowania zawodniczek jadących na czele. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym rywalizację była ulewa, za której przyczyną spowodowanych zostało bardzo dużo kraks. Niestety pech nie oszczędził naszych zawodniczek. Na pierwszym okrążeniu przewróciła się Magdalena Sadłecka, a na drugim Barbara Borowiecka, która na skutek upadku i zniszczenia roweru musiała wycofać się z wyścigu. Na szczęście żadna z naszych zawodniczek nie odniosła obrażeń.
Podczas płaskich pięciu rund nawiązała się ucieczka, która z lekką przewagą wjechała na górskie okrążenia. Fitnesski pracowały na czele peletonu by przed trudnym podjazdem wysunąć się na jak najlepszą pozycję w grupie, która już podczas pierwszego podjazdu znacznie się przerzedziła. Nasze kolarki dzielnie walczyły na trasie, pokonując trud podjazdu oraz niekorzystne warunki atmosferyczne, co zaowocowało dwoma miejscami w pierwszej dwudziestce. Karolina Kumięga finiszowała na 13 pozycji, Magdalena Sadłecka na 16 a Patrycja Lorkowska na 18. Jest to bardzo dobry prognostyk przed rozpoczynającym się już za miesiąc sezonem w Polsce.
Dopingujące starsze koleżanki, juniorki, po obejrzanym wyścigu zakończyły zgrupowanie w Italii i wróciły do domów, z wyjątkiem Natalii Krześlak, która dołączyła do zgrupowania kadry narodowej juniorek nad Lago di Garda. Dla starszej części składu jest to dopiero półmetek, albowiem do kraju wracają w najbliższy weekend, gdzie będą dalej szlifować formę przed pierwszymi polskimi startami: kryterium w Dzierżoniowie oraz startem wspólnym w Sobótce, 7 i 8 kwietnia.
– Przed nami jeszcze sporo pracy, ale cieszy mnie fakt, że Fitnesski bardzo aktywnie uczestniczyły w tym trudnym wyścigu oraz fakt, iż wszystkie ukończyły zmagania, z wyjątkiem Barbary Borowieckiej, która uczestniczyła w kraksie przez co jej rower uległ zniszczeniu. Ciężką pracą jaką podejmujemy, nieustannie zmniejszamy rezerwy i mam nadzieję, że na następnych startach będzie ich już dużo mniej. – podsumowuje dyrektor sportowy Leszek Szyszkowski